W Dolomitach podobnie jak w Tatrach są schroniska. Jednakże, oprócz nich można znaleźć liczne blaszane schrony czy kapsuły. Są one podobnej konstrukcji, z reguły czerwone. Mimo ich niewielkich rozmiarów mieszczą 10 miejsc do spania i stolik pośrodku. Zazwyczaj jest w nich jakieś jedzenie pozostałe po wcześniej odwiedzających – dobry to zwyczaj, gdyż w razie załamania pogody można w nich przenocować i posilić się.
Najbardziej podobał mi się schron na przełęczy Passo Ombretta biwak M. dal Bianco (2702 m n.p.m.). Mieliśmy w nim 2 noclegi. Nocleg przed wypadem na Marmoladę i nocleg po tym wypadzie. Schron położony jest w bardzo korzystnym widokowo miejscu. Widać stąd potężną ścianę Marmolady, a w oddali inne masywy górskie. Wschody i zachody były tu przepiękne. Mieliśmy w dodatku szczęście, w tym miejscu zaobserwować widmo Brockenu. Blisko schronu można było również zobaczyć dzikie górskie kozice, które nie wiele sobie robiły z naszej obecności. Ciekawi mnie jak to jest w takim blaszanym schronie podczas burzy – pioruny muszą nieźle walić...
Zdjęcia z Passo Ombretta:
Piękne zdjęcia...
OdpowiedzUsuńWłaśnie się dowiedziałem, że w biwaku tym spał sam Reinhold Messner przed złojeniem samotnie direttissimy południowej ściany Marnmolada di Rocca :-)
OdpowiedzUsuń